


Dlatego, też postanowiłem się pobawić. Znalazłem tym samym zastosowanie dla dziwnego przedmiotu, który w liczbie kilku(dziesięciu) występuje w moim domu. I tak, w zupełnych ciemnościach kierowałem na rzeczony obiekt wiązkę światła z zapalniczki (takiej modnej z diodą).
Najpierw ustawiłem czas naświetlania na 15 sekund, ale kiedy na ekranie zobaczyłem niebieską plamę (bo dioda była niebieska), zmniejszyłem ten czas do jednej sekundy. I niewiele to pomogło. Jak widać muszę jeszcze popracować nad czytaniem ze zrozumieniem... GRAND FOTO i tak za te zdjęcia nie dostanę, dlatego pozwoliłem sobie na zmianę koloru zdjęć :)
Ja wiem dlaczego Ci nie wyszło tak, jak chciałeś. Następnym razem napełnij te obiekty magicznym płynem i gwarantuję, że uzyskasz lepszy efekt. Tzn. obiekty wydadzą się znacznie ciekawsze. A skoro czytanie ze zrozumieniem normalnie też jakoś nie wychodzi, to po spożyciu ewentualnej zawartości powinno być lepiej.. A przynajmniej zupełnie inaczej ;)
OdpowiedzUsuńN.