menu

środa, 29 czerwca 2011

Mój Rzeszów

Kiedy w kwietniu dodawałem wpis o Wrocławiu, zakończyłem go zdjęciem pomnika "Przejście". Już wtedy wiedziałem, jak zacznie się dzisiejszy post.... bo w Rzeszowie, też mamy "Przejście" - Józefa Szajny. Na Placu Cichociemnych.
A tuż obok Pl. Cichociemnych znajduje się ul. Bożnicza... i kilka reliktów kultury niemal już nieobecnej w Rzeszowie.
Rzeszów, przed II wojną światową był nazywany (z mniej lub bardziej złośliwym podtekstem) Mojrzeszów. A to dlatego, że większość mieszkańców miasta stanowili Żydzi.A tam w oddali Zamek Lubomirskich. To jeden z częściej przeze mnie mijanych budynków. Obecnie siedziba sądu. Wcześniej było tam m.in więzienie. Kiedyś jadąc autobusem przysłuchiwałem się dwóm byłym skazańcom, którzy na widok zamku z rozrzewnieniem zaczęli wspominać stare dzieje... ha - nawet śpiewali więzienne piosenki... Takie rzeczy...
Są plany, żeby sąd przenieść do nowego budynku - co stanie się z Zamkiem? Jeszcze do końca nie wiadomo, choć jest kilka ciekawych pomysłów ( i nie mam tu na myśli konceptu pewnych niedoszłych radnych, by w fosie powstał parking samochodowy - niezłe, co?)
Wszystkie te zdjęcia zrobiłem telefonem komórkowym "o the spot"...

czwartek, 9 czerwca 2011

Wiedźmin - GRAM!

Przy okazji premiery drugiej części gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów okazało się, że ani razu nie wspomniałem na tym blogu o tym, że jestem ogromnym fanem tej gry (o czym pisałem w Nowinach Wróciłem do Wiedźmina. Ta gra nadal zachwyca).
Wiedźmin urzekł mnie i pochłonął na wiele nocy.. po mistrzowsku oddany klimat prozy Sapkowskiego. Nie udało się to filmowcom, a udało się ekipie CD Projekt, w której działa spora ekipa z Rzeszowa i Podkarpacia.
Druga część przygód Białego Wilka, też zachwyca - przede wszystkim udoskonalono to, co podobało się graczom w jedynce. Ot, dialogi są jeszcze bardziej zabawne, jest więcej soczystego języka, że zacytuje kultowe już zdanie:  
  "Myślałem, że mam bazyliszka w piwnicy, 
a to moja stara węgiel ładowała!"
Mamy też bardziej rozbudowaną fabułę i trzeba podejmować więcej decyzji. Gdzieś przeczytałem, że grając od początku do końca mamy szansę na wykonanie ok. 75 % scenariusza gry.. Parę dni temu napisałem w Nowinach  Wiedźmin 2 to zabójca czasu i bynajmniej nie jest to stracony czas!
Kilka koleżanek z pracy przeklinało dzień premiery, bo ich partnerzy nie widzieli świata poza tą grą. Na szczęście moja N. też jest fanką Wiedźmina i ze zrozumieniem podeszła do tematu. Ale, żeby nie było: nie samym Wiedźminem człowiek żyje... Niebawem kolejna historia. Z podróży.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Szukaj na tym blogu

Najczęściej czytane w tym tygodniu