menu

poniedziałek, 2 grudnia 2013

NAGRODA dla cierpliwych... storczyki z Łańcuta

Za oknami ciemno, zimno, wilki jakieś!!!! Ale są (i to nie tak daleko od Rzeszowa) miejsca, w których można poczuć odrobinę lata. Takim miejscem jest storczykarnia w Łańcucie. Dawno temu, w czerwcu obiecałem galerię zdjęć. Oto i ona: 

środa, 6 listopada 2013

środa, 9 października 2013

Gdańskie wakacje [jak statki na niebie]

Powoli nadrabiam zaległości z ostatnich tygodni, co mam nadzieję będzie też miało przełożenie na częstotliwość wpisów na tym blogu. Dziś kolejne zdjęcia z Gdańska.


Zgodnie z tytułem wpisu, motywem przewodnim będą dziś statki, kutry i okręty. A jako szczury lądowe z Rzeszowa (cały czas żądającego [łatwiejszego.... choćby samolotem] dostępu do morza) pływaliśmy statkami na potęgę. A będąc bardziej precyzyjnymi - tramwajami wodnymi, bo Gdańsk nie dość, że ma tramwaje wodne, to jeszcze ma "niepodziemne" metro, autobusy no i tramwaje (jakby to powiedzieć...) torowe, a do tego niestrasznie drogie taksówki (można? można!).


Powyżej OPAL, katamaran kursujący z Gdańska na Hel (i z powrotem). Gorąco polecamy wszystkim taki rejs (tylko, gdzie to jest, no gdzie to jest).


A skoro statki, kutry i okręty, a na dodatek Gdańsk - to nie może zabraknąć stoczni i portu.



I na koniec zdjęcie, zrobione ostatniego dnia naszego pobytu w Gdańsku. Nie oznacza to wcale końca gdańskich wspomnień. Te z pewnością jeszcze nastąpią.

sobota, 14 września 2013

Gdańskie wakacje 2013 [bursztyn]


Tegoroczne wakacje spędziliśmy w Trójmieście. Przede wszystkim w Gdańsku, ale podążaliśmy za grającą nam w uszach melodią: "tu wszystko się kończy i zaczyna: Gdańsk, Sopot, Gdynia." 


Gdańsk jest jednym z moich ulubionych miast. Ostatni raz byłem tu 15 lat temu, a tegoroczna wizyta tylko tę miłość podgrzała. Dzisiejszy wpis dedykowany będzie bursztynom. Oto kilka okazów, jakie można zobaczyć w gdańskim Muzeum Bursztynu.






I na koniec "bursztynowego szlaku" - gitara elektryczna. Fender Stratocaster z mostkiem Schallera. Wykonana w 2000 roku, z bursztynu naturalnego i drewna klonowego. Twórcą tej wyjątkowej gitary jest Walenty Rybak. Zagrali na niej Wojciech Mazolewski i Tymon Tymański.  


To nie koniec gdańskich opowieści. Kolejne, już niebawem!

C.D.N.


niedziela, 21 lipca 2013

Przemyśl Dżernej 2013

W sobotę nasz podróżniczy team wybrał się do Przemyśla. O 9:30 wyjechaliśmy pociągiem z Rzeszowa. Na miejscu, czekała nas piękna pogoda i miasto ze swoimi atrakcjami.

 Panorama Przemyśla - z wieży zegarowej, w której znajduje się Muzeum Dzwonów i Fajek.
Na skrzyniach z amunicją siedzi Dzielny Wojak Szwejk. Nos ma utarty i świecący od pocierania "na szczęście".
 W Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej zwiedziliśmy wystawy stałe: "Świat przeszły dokonany" o historii przemyskich Żydów, "Twierdza Przemyśl" oraz "Credo na dwa głosy" ze sztuką religijną.
 Tableau z rabinami
 Lampka chanukowa.
 Der Przemyśler Jid - wydania gazety z  16 czerwca 1911 (z lewej) i 14 lutego 1919 roku
 Chusta instrukcyjna dla cesarsko-królewskich wojsk pieszych
 Cesarz Franciszek Józef
 Ikony ze zbiorów MNZP
 Pantokrator

Św. Tomasz
Przemyśl, jest miastem wielu kultur i wielu religii. Obok siebie znajdują się kościoły wschodnie i rzymskie.
W trakcie powrotu pociągiem, przez szybę udało się uwiecznić taki sielski obraz:

poniedziałek, 15 lipca 2013

Wschód Kultury w Rzeszowie (cz. 2 i 3)

W końcu się zebrałem i przygotowałem zdjęcia do dzisiejszego wpisu. Wschód Kultury w Rzeszowie, to był prawdziwy maraton kulturalny i bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń w naszym mieście. 

Część 2 - Koncert przed Synagogą, "Klezmer & World".


Przyszliśmy na samo rozpoczęcie już o godz.. 17, by przeżyć największe rozczarowanie wieczoru - występ Rzeszów Klezmer Band. Jakoś nam wokalistka nie pasowała do reszty muzyków... a szkoda, bo to świetny zespół (był?). Na szczęście zespoły, które pojawiały się kolejno na scenie zatarły średni początek.

Niesamowita energia i żywioł. Świetnie zagrane i bardzo dobrze zaśpiewane.
Formacja nazywa się Propabanda East Collective. Polecam do słuchania na żywo. Kolejny zespół, który wystąpił na scenie przed Synagogą, to klasa sama w sobie - Kroke. Ich występ dostarczał przeżyć niemal mistycznych. Coś wspaniałego.
Na zakończenie wieczoru, wystąpiła orkiestra z Rumunii (i nie tylko) - nazywali się Fanfara Kalashnikov i zagrali z niezwykłą wprawą.

 

Część 3. Koncert Art Cellebration / Jazz&Hip Hop


W niedzielę, sceną przed Synagogą zawładnęli muzycy jazzowi z którymi występowali raperzy i siostry Natalia i Paulina Przybysz.
Kolega z Radia Centrum - Eskaubei - jeden z gospodarzy wieczoru (po hiphopowej stronie mocy). Najjaśniejszymi punktami wieczoru były siostry - Paulina i Natalia Przybysz.
Pierwszy raz słyszałem je na żywo. Warto było! Obie mają świetne głosy, feeling i timeing. Słucha się ich z wielką przyjemnością. No i hip hop grany na "żywych instrumentach" też zabrzmiał znacznie bardziej interesująco.
Spragnionym jazzowych improwizacji odpowiednią dawkę wrażeń dostarczył występ Deana Browna.

Czekam zatem na kolejny Wschód Kultury...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Szukaj na tym blogu

Najczęściej czytane w tym tygodniu